Smutki i żale jedno wielkie wkurw........
Witam wszystkich. Muszę wylać swoje żale bo pekne. Nie wiem czy tylko my mamy szczęście do ekip ,w sumie wszystkich od samego początku. Jeszcze trochę i szlak mnie trafi nie wiem czy już się nerwicy nie nabawilam. Chodzi konkretnie o ekipę od wykończeń. Wykanczaja ale nas.... płytki w salonie źle położone ale ok już się przyzwyczaiłam teraz robią przycierki. Kombinują jak tylko mogą. Dzwonię proszę żeby schody strychowe zamontowali. Tak tak od tamtej soboty słyszę że będzie zrobione. I nadal to samo to będzie zrobione. Tylko ja kurze pytam o konkretną datę. Nie wiem czy mnie jako kobietę mają za nic, nie ogarniam . Ale po skończonej pracy to ja im taka opinie wystawie że mnie długo zapamiętają. Może wyglądam na jakaś głupia , ale swój rozum mam. Ja pierdziu A może macie jakieś dobre sposoby na odstresowanie w takich sytuacjach bo mi nic nie pomaga już :(
Komentarze